Wirus chronicznego paraliżu pszczół
- Szczegóły
- Opublikowano: 04 czerwiec 2012
Na łamach miesięcznika Pszczelarstwo nr 5/2012 lek. wet. Urszula Grzęda opisała groźny patogen pszczoły miodnej, jakim jest wirus chronicznego paraliżu pszczół CBPV. Stwierdza, że wirus ten jest dość powszechny w pasiekach na całym świecie. W Polsce został wyizolowany po raz pierwszy w 1992 roku, jednak objawy CBPV obserwowano w pasiekach od dawna. Wirus ten wywołuje różne objawy, które ująć można w zespoły:
Zespół I - pojawia się niedowład pszczół i porażenia.
W tkance nerwowej owadów następuje namnażanie się wirusa, co wywołuje ataksję ruchową pszczół. Pszczoły wykazują nienaturalne drżenie ciała i skrzydełek, są silnie zdezorientowane. Widać przed wylotkiem pełzające pszczoły robotnice. Skrzydła mają rozstawione na boki i odwłok silnie rozciągnięty. Dochodzi także do silnego rozciągnięcia wola miodowego, a w konsekwencji odwłoka. Chore pszczoły usuwane są z ula i giną.
Zespół II - tzw. zespół czarnych rabusiów.
Przy tych objawach w początkowej fazie pszczoły zachowują zdolność do lotu. Tracą włoski okrywające ciało, a ich odwłok staje się czarny i błyszczący. Pszczoły te nie są wpuszczane do ula, ponieważ nie są rozpoznawalne przez własną rodzinę. Krążą więc przed wylotkiem. Mogą przy tym pojawić się objawy ataksji i paraliżu prowadzące do śmierci.
Oba zespoły objawów mogą wystąpić równolegle. W konsekwencji prowadzą one zawsze do śmierci pszczół. W sprzyjających dla rozwoju wirusa warunkach dochodzi do jego namnożenia. Wówczas uaktywniają się objawy chronicznego paraliżu pszczół. Przebieg choroby dotyka głównie dorosłe osobniki. Przy bardzo silnym zakażeniu może zamierać także czerw, dochodzi do wyniszczenia całych rodzin pszczelich. W ulu zostaje matka pszczela z niewielką ilością wygryzionych z komórek pszczół.
Największe spotęgowanie choroby w naszych warunkach klimatycznych przypada na miesiąc maj. Później objawy pozornie ustępują, aby pojawić się w następnym sezonie. W szczycie sezonu letniego może dochodzić do śmierci rodzin zarażonych tym wirusem. Kiedy dochodzi do zakażenia wirusem czerwia, obserwujemy przed wylotkiem wyrzucane martwe pszczoły, jeszcze nie w pełni rozwinięte.
Wirus ten do organizmu pszczoły miodnej dostaje się dwiema drogami. Pszczoła pobiera wirusa wraz ze skażonym pokarmem lub kałem chorych osobników. Główną drogą zakażenia jest wniknięcie patogenu do hemolimfy. Naruszenie ciągłości zewnętrznych powłok po wyłamanych włoskach umożliwia wnikanie wirusa do hemolimfy.
Wirus chronicznego paraliżu pszczół usadawia się szczególnie w układzie nerwowym oraz jelicie owadów. W nabłonku jelita pszczół powstają ciałka wtrętowe zwane ciałkami Morisona. Widoczne są za pomocą mikroskopu elektronicznego. Tylko za pomocą badań laboratoryjnych możliwe jest wykrycie zakażeń bezobjawowych.
Od redakcji:
Zwalczanie infekcji wirusowych jest trudne. Nie ma bowiem jednego, skutecznego leku. Z tych względów niezmiernie ważna jest profilaktyka. W czasie sezonu pszczelarskiego nie należy gromadzić zbyt wielu rodzin na jednym obszarze. Powinniśmy zapewnić rodzinom ciągłość i obfitość pożytków. Każdego roku należy wymieniać matki na młode, dobrze czerwiące, w celu poprawienia siły rodziny. Zwalczanie innych chorób pszczelich także przyczyni się do wzrostu kondycji rodzin pszczelich. Zapobieganie rozpowszechniania się infekcji można znacznie ograniczyć także przez dezynfekcję sprzętu pszczelarskiego, częstą wymianę plastrów i dezynfekcję uli. Według naszej opinii i innych praktyków oraz teoretyków skuteczne jest odkażanie uli 10% roztworem propolisu.
Komentarze obsługiwane przez CComment